Według doniesień Marka Gurmana z Bloomberga, tegoroczna konferencja WWDC odbędzie się w mniejszej skali niż edycje z lat 2023 i 2024. Oznacza to, że wydarzenie, które zwykle stanowiło okazję do prezentacji przełomowych produktów i nowości w ekosystemie Apple, tym razem może nie przynieść równie spektakularnych zapowiedzi.
Na WWDC 2023 Apple zaprezentowało Vision Pro – zaawansowany headset z systemem visionOS, który mimo sporego oczekiwania, spotkał się z umiarkowanym zainteresowaniem rynkowym, głównie ze względu na wysoką cenę startową wynoszącą 3499 dolarów. Rok później, podczas WWDC 2024, firma skupiła się na rozwoju sztucznej inteligencji, wypuszczając produkt Apple Intelligence, który miał odpowiedzieć na rosnącą popularność platform generatywnej AI, takich jak ChatGPT od OpenAI oraz Gemini od Google.
W nadchodzącym WWDC 2025 nie należy jednak spodziewać się równie znaczących premier sprzętowych czy oprogramowania. Jak wskazuje Gurman w swoim newsletterze Power On, obecnie nie ma żadnych dużych nowych urządzeń gotowych do wprowadzenia na rynek, co może nieco rozczarować entuzjastów marki. Co więcej, niektórzy pracownicy Apple przewidują, że z punktu widzenia sztucznej inteligencji tegoroczne WWDC może być wręcz zawodem. Apple ma bowiem ograniczone możliwości, by zaprezentować przełomowe rozwiązania w dziedzinie generatywnej AI i może wyjść przy tym na tle konkurencji raczej na straconego – ze względu na szybkie postępy OpenAI czy Google, braki Apple mogą stać się jeszcze bardziej widoczne.
Pomimo tego, Gurman spodziewa się, że firma przedstawi aktualizację Swift Assist oraz wzbogaci SwiftUI o funkcjonalność edytora tekstu sformatowanego. Z kolei największym atutem tegorocznej konferencji mają być odświeżone platformy oprogramowania – iOS 26, iPadOS 26, macOS 26, tvOS 26 oraz watchOS 26. Wszystkie systemy mają zostać wyposażone w nowy, inspirowany visionOS design, który charakteryzować się będzie szklistym, transparentnym interfejsem z bardziej przejrzystymi elementami użytkownika, takimi jak menu, przyciski i ikony. Ten wizualny lifting może z jednej strony przyciągnąć wielu fanów Apple, lecz z drugiej strony – według Gurmana – naraża firmę na zarzut pozostawania w przeszłości, zwłaszcza jeśli chodzi o innowacje.
Ostatecznie ocena tegorocznej edycji WWDC będzie subiektywna. Dla jednych, zmiany w oprogramowaniu mogą okazać się bardziej interesujące niż wcześniejsze, spektakularne premiery jak Vision Pro czy Apple Intelligence. Jednak dla innych, brak znaczących postępów w obszarze generatywnej AI może okazać się poważnym rozczarowaniem.
Na szczęście Apple planuje większe zaangażowanie w rozwój sztucznej inteligencji w nadchodzącym roku. Firma nadal pracuje nad konwersacyjną wersją Siri wzorowaną na ChatGPT, modernizacją aplikacji Skróty zasilaną przez Apple Intelligence oraz wieloma innymi innowacjami, które powinny zaowocować około 2026 roku. Ten ofensywny krok w kierunku AI może w przyszłości przynieść firmie większy sukces i poprawić jej pozycję na rynku nowych technologii.