Najnowsze doniesienia ze świata technologii wskazują, że Apple przygotowuje się do wprowadzenia swojego pierwszego składanego iPhone’a, który ma zaskoczyć nie tylko stylistyką, ale również nowoczesnymi rozwiązaniami technologicznymi. Z informacji pochodzących od chińskiego źródła związanego z łańcuchem dostaw firmy wynika, że urządzenie wyposażone będzie w zewnętrzny ekran z kamerą umieszczoną w otworze (tzw. hole-punch), co stanowi odejście od charakterystycznego dla Apple notcha czy Dynamic Island. Takie rozwiązanie wpisuje się w aktualne trendy wyznaczane przez konkurencję, gdzie otwory w ekranach stają się standardem dla przednich kamer.
Podczas gdy zewnętrzny wyświetlacz ma być wyposażony w klasyczną kamerę w otworze, wewnętrzny – rozkładany – panel urządzenia zaoferuje technologię ukrycia aparatu pod ekranem. Proporcje obu paneli są dość nietypowe – odpowiednio 14,6:1 (ekran zewnętrzny) oraz 14,1:1 (ekran wewnętrzny) – co sugeruje skupienie się na nowatorskiej ergonomii i formie urządzenia. Co więcej, ekran wewnętrzny ma być całkowicie pozbawiony widocznego zgięcia, co stanowi znaczący krok naprzód względem obecnych na rynku modeli konkurencyjnych.
Według przecieków, najnowszy prototyp składaka Apple jest nieco mniejszy niż poprzednie wersje testowe, ale zachowuje tę samą rozdzielczość i proporcje ekranu. Poza nowoczesnym designem, urządzenie ma także zostać wyposażone w Touch ID zintegrowany z bocznym przyciskiem. To rozwiązanie ma nie tylko ułatwić korzystanie z telefonu w różnych pozycjach (złożony, rozłożony), lecz także pozwolić na oszczędność miejsca wewnątrz obudowy, które może zostanie wykorzystane na inne komponenty.
Warto zaznaczyć, że źródło informacji – Digital Chat Station – już wcześniej trafnie przewidywało szczegóły produktowe Apple. Między innymi wskazało zmiany w aparatach iPhone’a 15 oraz potwierdziło jego projekt wyświetlacza na długo przed oficjalną premierą. Tym samym zwiększa to wiarygodność obecnych rewelacji, tym bardziej że część z nich pokrywa się z wcześniejszymi doniesieniami innych azjatyckich źródeł.
Intrygujący pozostaje fakt, że urządzenie prawdopodobnie nie zostanie wyposażone w system Face ID. To kolejny sygnał, że Apple może iść w stronę bardziej zróżnicowanych rozwiązań biometrycznych, dostosowując je do nowych formuł konstrukcyjnych. Nadal nie wiadomo jednak, czy otwór na kamerę będzie pełnił jedynie funkcję fotograficzną, czy zostanie zintegrowany z jakimś odpowiednikiem Dynamic Island, choć wiele na to nie wskazuje.
Nowy składany iPhone ma zadebiutować zewnętrznym ekranem o przekątnej 5,5 cala oraz dużym, 7,8-calowym ekranem głównym. Według znanego analityka Ming-Chi Kuo, urządzenie będzie wyposażone w podwójny tylny aparat oraz przednie kamery przystosowane do użytku zarówno w trybie złożonym, jak i rozłożonym, co znacząco zwiększy użytkowe możliwości fotograficzne. Wszystko to zapowiada bardzo wszechstronny telefon, który będzie mógł sprostać różnym wymaganiom użytkowników – zarówno tych korzystających z urządzenia jak z telefonu, jak i tych preferujących funkcje bliskie tabletowi.
Obecnie Apple znajduje się w fazie dopracowywania specyfikacji technicznej, która ma zostać ostatecznie zatwierdzona do końca drugiego kwartału bieżącego roku. Jednak według analityka Jeffa Pu, urządzenie już znajduje się w fazie New Product Introduction (NPI), która poprzedza masową produkcję i jest kluczowym etapem w rozwoju każdego nowego produktu Apple. To oznacza, że najważniejsze cechy techniczne mogą być już przesądzone, mimo iż oficjalna premiera spodziewana jest dopiero pod koniec przyszłego roku.
Planowany początek masowej produkcji przypada na czwarty kwartał 2026 roku, a ceny urządzenia mają mieścić się w przedziale od 2 000 do 2 300 dolarów. Pozycjonowanie cenowe nowego iPhone’a wyraźnie wskazuje, że będzie to produkt klasy premium, skierowany do wymagających użytkowników oraz entuzjastów nowoczesnych rozwiązań mobilnych. Apple najwyraźniej celuje w jak największą innowacyjność, nie rezygnując równocześnie z jakości i funkcjonalności znanych z dotychczasowych urządzeń marki.