Apple zaprezentowało nowy projekt billboardu w ramach kampanii „Shot on iPhone”, który łączy fotografie wykonane iPhonem z rysunkami tworzonymi na iPadzie. Jednakże, jak zauważył jeden z użytkowników Reddita, efekt końcowy ma dość nietypowy, wręcz dwuznaczny charakter. Billboard przedstawia zdjęcie rekina oraz szkicowanego nurka, którego palec – powiększony przez zastosowaną perspektywę – wydaje się mieć kształt o sugestywnym zabarwieniu. Całość zyskała niezamierzoną interpretację, o czym głośno zrobiło się w internecie.
Reklama stoi nad autostradą I-95 w Miami i ma około 4,5 metra długości, co sprawia, że nie sposób przeoczyć ją podczas jazdy. Ten specyficzny obrazek jest częścią serii artystycznej Apple „Shot on iPhone, Drawn on iPad”, w której udział bierze ośmiu różnych artystów. Z bliska widać wyraźnie rekina, nurka oraz ośmiornicę, które tworzą dynamiczną, kolorową kompozycję – jednak z większej odległości wizualne wrażenie może być bardziej mylące, co wpłynęło na rozbieżne odbiory tej kreacji.
Mimo że billboard zyskał już uwagę społeczności oraz mediów, Apple zdecydowało się pozostawić projekt bez zmian, a wizerunek pojawił się również na Instagramie w oficjalnym koncie kampanii. Można zatem przypuszczać, że firma świadomie nie reaguje na sugestie o dwuznaczności wizualnej, co może być postrzegane jako świadome zagranie artystyczne lub po prostu efekt przypadkowy, który zyskał niezamierzony, potencjalnie wiralowy charakter.
Takie nietypowe reakcje na kampanie reklamowe pokazują, jak duże znaczenie ma nie tylko sam przekaz i technika wykonania, ale też sposób odbioru i interpretacji przez szeroką publiczność. Apple znane jest z dbałości o detale i kreatywności w promocjach swoich produktów, jednak tym razem zabieg artystyczny wywołał więcej emocji niż się spodziewano. Warto pochylić się nad tym przykładem jako ilustracją tego, jak każda forma wizualna może być odczytywana na bardzo różne sposoby w zależności od kontekstu i perspektywy widza.