Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump postanowił przedłużyć zakaz funkcjonowania TikToka na terenie USA o kolejne 90 dni. Decyzja ta została ogłoszona przez Biały Dom i będzie trzecią z kolei prolongatą od momentu objęcia przez Trumpa urzędu w styczniu tego roku. Obecne przedłużenie ma na celu kontynuację działań mających na celu ograniczenie działalności aplikacji, która budzi kontrowersje ze względu na swoje powiązania z Chinami.
Zakaz dotyczący TikToka wynika z ustawy „Protecting Americans From Foreign Adversary Controlled Applications Act”, która weszła w życie 19 stycznia. Przepisy tej ustawy wymagają, aby TikTok został sprzedażony firmie niezwiązanej z Chinami lub w przeciwnym razie zostanie całkowicie zablokowany w Stanach Zjednoczonych. Do tej pory jednak nie udało się osiągnąć porozumienia w sprawie sprzedaży aplikacji, a sama firma ByteDance, będąca właścicielem TikToka, nie dokonała transakcji w wyznaczonym terminie. W rezultacie Trump zdecydował o kolejnych przedłużeniach, które zapobiegają egzekwowaniu zakazu przez Ministerstwo Sprawiedliwości oraz pozwalają TikTokowi na dalsze działanie w USA.
Negocjacje dotyczące sprzedaży aplikacji utrudnia fakt, że każda umowa musi zostać zatwierdzona przez chińskie władze, które w obecnej sytuacji napięć handlowych oraz nałożonych przez Trumpa ceł pozostają sceptyczne wobec współpracy. Napięcia te wpływają na brak porozumienia i skutkują dalszym opóźnieniem decyzji ostatecznej.
Pomimo prawnego zakazu, TikTok nadal jest dostępny do pobrania i użytkowania na terenie Stanów Zjednoczonych, a kolejne przedłużenia umożliwiają firmie kontynuowanie działalności. Sytuacja ta pozostaje przedmiotem debat politycznych oraz społecznych, a dyskusje na ten temat toczą się na wielu forach internetowych, gdzie użytkownicy wyrażają swoje opinie dotyczące bezpieczeństwa, wolności słowa oraz gospodarczego wpływu decyzji administracji.
W obliczu trwających sporów i złożoności sytuacji, przyszłość TikToka na amerykańskim rynku pozostaje niepewna. Kolejne dni i tygodnie pokażą, czy uda się wypracować kompromisowe rozwiązanie, czy też aplikacja zostanie ostatecznie wycofana ze Stanów Zjednoczonych, co mogłoby mieć dalekosiężne konsekwencje zarówno dla użytkowników, jak i dla samego rynku cyfrowego.