Nadchodząca edycja konferencji Worldwide Developers Conference, czyli coroczne wydarzenie organizowane przez Apple, które skupia się na programistach oraz nowych wersjach systemów operacyjnych, zbliża się wielkimi krokami. Premiera najnowszej wersji systemu macOS 16 zaplanowana jest na 9 czerwca i wiele wskazuje na to, że Apple szykuje dla użytkowników sporo niespodzianek. Pomimo tego, że do tej pory firma oficjalnie nie zdradziła zbyt wielu szczegółów, ujawnione przecieki oraz spekulacje pozwalają nakreślić pierwsze kontury nadchodzącej aktualizacji.
Jedną z najbardziej wyczekiwanych informacji wśród fanów komputerów Mac jest nazwa najnowszej wersji macOS. Apple od 2013 roku stosuje konwencję kalifornijskich nazw geograficznych, zastępując wcześniejsze inspirowane nazwami dzikich kotów. W przeszłości firma rejestrowała ponad 20 różnych nazw jako znaki towarowe, co umożliwiało ukrycie przyszłych planów związanych z brandingiem nowych wersji systemu. Wśród niewykorzystanych jeszcze nazw znajdują się między innymi: Pacific, Condor, Shasta, Mammoth, Rincon oraz Diablo. Która z nich zostanie wykorzystana w macOS 16? Tego dowiemy się już niebawem – ale patrząc na historię wykorzystania zarejestrowanych wcześniej nazw, każda z tych opcji ma realne szanse.
Istotnym aspektem każdej nowej wersji systemu jest kompatybilność sprzętowa. Od czasu debiutu układów Apple Silicon w 2020 roku, Apple stopniowo ogranicza wsparcie dla komputerów wyposażonych w procesory Intel. macOS Sequoia wspiera jeszcze kilka modeli opartych na tej architekturze, jak Mac mini z 2018 roku, iMac z lat 2019–2020, a także MacBooki Pro z lat 2018–2020. Jednak, przy rosnącym znaczeniu funkcji opartych na sztucznej inteligencji, wiele z nowych rozwiązań może być dostępnych tylko na komputerach wyposażonych w układy Apple Silicon. macOS 16 może być zatem ostatnią wersją z częściowym wsparciem dla sprzętów opartych na Intel.
Wśród najciekawszych nowości w macOS 16 zapowiadana jest gruntowna zmiana interfejsu użytkownika. Będzie to największe odświeżenie wizualne systemu od czasów wprowadzenia MacOS Big Sur w 2020 roku. Zmiany inspirowane są wyglądem systemu visionOS – nowej platformy opracowanej z myślą o goglach Apple Vision Pro. Nowy design ma objąć ikony, style okien, przyciski systemowe, a także system zarządzania aplikacjami. Planuje się wprowadzenie bardziej przezroczystych elementów, nowoczesnych ikon, okrągłych przycisków aplikacji i uproszczonego systemu nawigacji. Projekt nosi wewnętrzną nazwę „Cheer”, a jego nadzór powierzono zespołowi odpowiedzialnemu niegdyś za rewolucję wizualną w iOS 7. Celem jest ujednolicenie wyglądu i wrażeń użytkownika na różnych platformach – bez całkowitego scalania systemów, aby zachować unikalne możliwości zarówno Maca, jak i iPada.
W warstwie funkcjonalnej, macOS 16 przynieść ma synchronizację danych logowania z tzw. captive Wi-Fi – czyli sieci wymagających logowania, typowych dla hoteli czy kawiarni – pomiędzy iPhonem, iPadem i Makiem. Dzięki temu wystarczy zalogować się raz, aby wszystkie urządzenia z kontem Apple mogły automatycznie korzystać z danej sieci. Inną nowością mają być opcje wyboru domyślnego asystenta głosowego – zmiana ta obejmie jedynie użytkowników w Unii Europejskiej i wynika z przepisów antymonopolowych. W dalszej części roku możliwa jest także integracja z Google Gemini – jako alternatywa dla ChatGPT w przypadku wybranych funkcji Siri i Apple Intelligence.
Wśród funkcji z zakresu sztucznej inteligencji przewidywane są rozwiązania pomagające w zarządzaniu baterią. Na iPhonach system ma analizować sposób użytkowania i automatycznie optymalizować zużycie energii. Podobna funkcjonalność może trafić także na MacBooki – chociaż Apple nie potwierdziło jeszcze tej informacji. Ciekawą zmianą będą również ulepszona Siri oraz głębsza integracja tego asystenta z aplikacjami. Siri ma zyskać rozbudowaną świadomość kontekstu – będzie potrafiła przeszukiwać wiadomości, pliki czy zdjęcia, realizować bardziej złożone polecenia oparte na zawartości ekranu oraz współpracować z aplikacjami w celu szybszego wykonywania konkretnych zadań.
Nowości nie zabraknie także w obszarze dostępności. Użytkownicy z niskim poziomem widzenia lub dysleksją będą mogli skorzystać z nowego narzędzia Accessibility Reader, które zapewni większą elastyczność w zakresie stylu tekstu, kolorów czy odstępów. Kolejna nowość to funkcja Magnifier na Macu, która, za pomocą kamery iPhone’a i funkcji Continuity Camera, umożliwi wyświetlanie powiększonego obrazu na ekranie komputera. Dzięki temu możliwe będzie śledzenie wykładów czy czytanie drobnego tekstu z podręczników przy jednoczesnym dostosowaniu obrazu do swoich potrzeb.
Funkcja Vehicle Motion Cues, znana dotąd z iPhone’ów, zadebiutuje również na komputerach Mac. Pozwala ona zmniejszyć objawy choroby lokomocyjnej dzięki wyświetlaniu dynamicznych punktów na ekranie, które pomagają zrównoważyć informacje wzrokowe. Dodatkowo, Mac zyska wsparcie dla opcji Braille Access – narzędzie zamieni komputer w pełnoprawny notatnik brajlowski, a Personal Voice będzie jeszcze szybsze i bardziej naturalne, pozwalając użytkownikom utworzyć cyfrowy odpowiednik swojego głosu w czasie krótszym niż minuta.
Premiera macOS 16 planowana jest na konferencję otwierającą WWDC, która odbędzie się 9 czerwca. Jak co roku, tuż po wydarzeniu spodziewamy się udostępnienia wersji beta dla deweloperów, a pełna wersja finalnej aktualizacji pojawi się najprawdopodobniej we wrześniu. System zapowiada się jako jeden z największych kroków w rozwoju macOS od lat – zarówno pod względem wizualnym, jak i funkcjonalnym. Nowe narzędzia, odświeżony interfejs, głębsza integracja z AI, udoskonalona Siri i ułatwienia dla osób z niepełnosprawnościami sprawiają, że warto śledzić dalszy rozwój sytuacji i przygotować swoje urządzenia na nowe możliwości, jakie wprowadzi macOS 16.